No module Published on Offcanvas position

Sakrament bierzmowania

Sakramentem chrześcijańskiej dojrzałości jest bierzmowanie, w którym Chrystus udziela nam swojego Ducha Świętego. Chrześcijaninem jest się w takim stopniu, w jakim uczestniczy się w życiu Chrystusa, do prowadzenia którego człowiek jest namaszczony Duchem Świętym. Jest to Duch prawdy i miłości, Duch odwagi do dawania świadectwa, Duch odpowiedzialności za rozwój Kościoła, Duch obecności Chrystusa w świecie.

Powinny go przyjmować osoby dojrzałe, które chcą rozpocząć drugi etap życia – świadome życie wiarą. Sakrament chrztu większość z nas przyjęła nieświadomie w pierwszych dniach, czy tygodniach po urodzeniu. Sakrament bierzmowania przyjmujemy dobrowolnie i świadomie.

Ten sakrament uzdalnia nas do mężnego wyznawania wiary, życia według niej i obrony. Bóg czyni to poprzez udzielane dary Ducha Świętego. Mówimy o siedmiu darach Ducha Świętego: mądrości, rozumu, umiejętności, rady, męstwa, pobożności i Bojaźni Bożej. Ale darów Ducha Świętego jest znacznie więcej, mówi o nich św. Paweł w 1 Kor 12,1- 11

„Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o darach duchowych. Wiecie, że gdyście byli poganami, ciągnęło was nieodparcie ku niemym bożkom. Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: «Niech Jezus będzie przeklęty!». Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.”

Bierzmowanie podobnie jak chrzest wyciska w duszy chrześcijanina duchowe znamię, czyli niezatarty charakter. Dlatego ten sakrament można przyjąć tylko raz w życiu. Sakrament bierzmowania może i powinien przyjąć każdy ochrzczony. Aby godnie przyjąć sakrament, należy być w stanie łaski uświęcającej, odpowiednio przygotowanym i zdolnym do świadomego odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych. Istotnym obrzędem bierzmowania jest namaszczenie krzyżem świętym czoła ochrzczonego wraz z włożeniem ręki przez szafarza (biskupa) i słowami: "PRZYJMIJ ZNAMIĘ DARU DUCHA ŚWIĘTEGO". Zaniedbanie przyjęcia tego sakramentu jest wielką stratą, utratą rozwoju do pełni, jaką zamierzył dla nas Bóg.

Przyjmując dary przyjmujemy też zobowiązanie, że będziemy naszą wiarą żyli, wyznawali i bronili. Nie możemy o tym zapominać . Jestem odpowiedzialny  za dary otrzymane od Boga. Przypomina nam o tym przypowieść o talentach Mt 25,14 – 30, a także słowa:  „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie”. Łk 12,48

Dary otrzymane możemy: wykorzystać, pomnożyć, ale także, zakopać zmarnować i z nich nie korzystać. Łaska Bożą do zbawienia jest koniecznie potrzebna, sami się nie zbawimy. Potrzebujemy pomocy Ducha Świętego, Jego darów, aby móc wypełnić swoje powołanie i podołać codziennym obowiązkom i oto ciągle powinniśmy prosić.

Świadkami bierzmowania z zasady powinni być rodzice chrzestni kandydata, a gdy jest to niemożliwe, wówczas inni wierzący, bierzmowani i praktykujący katolicy, ale nie rodzicie kandydata. W czasie obrzędów sakramentu świadek kładzie prawą dłoń na ramieniu kandydata na znak, że będzie go wspierał radą i czynem w życiu zgodnym z wyznawaną wiarą.

Dorośli, którzy chcieliby przystąpić do sakramentu bierzmowania, a nie uczynili tego do tej pory z różnych względów, powinni osobiście zgłosić się do kancelarii parafialnej. Aby przystąpić do sakramentu bierzmowania należy:

    a) Ukończyć z wynikiem pozytywnym katechezę przygotowującą do sakramentu bierzmowania.
    b) Przedstawić świadectwo chrztu, jeżeli sakrament ten odbywał się w innej parafii.

Krzysztof Waksmundzki